Elim... Niektórzy chrześcijanie są dziwni. Choć wyrwani z niewoli diabła, gdzie byli niewolnikami żyjącymi na poziomie przetrwania i tzw. minimum socjalnego, tęsknią za tym stabilnym stylem życia niewolnika, gdzie wszystko było przewidywalne i nie musieli ponosić odpowiedzialności za swoje życie (bo przecież niewolnik musi tylko robić to, co mu każą; zwolniony jest z myślenia; musi wykonywać tylko wolę swego ciemiężcy). Zachowują się tak jak Izraelici wyprowadzeni z niewoli egipskiej, którzy pragną by dać im spokój, bo stare niewolnicze schematy myślenia i zachowania były im znane, „przyswojone” i oswojone (stały się częścią ich tożsamości), a nowe przerażało ich swoja wielką niewiadomą. Oto co mówią do Bożego przywódcy, który prowadzi ich do wolności: ”Zostaw nas w spokoju, będziemy służyć Egipcjanom, gdyż lepiej nam służyć Egipcjanom, niż umierać na pustyni? (II Mojżeszowa 14,12). Czy nie są to znane teksty niektórych wierzących, kiedy mówi się im o zmianach, o wyjściu ze sfery komfortu? Droga prawdy nie jest łatwa. Wymaga uczciwości wobec samego siebie oraz odwagi stanięcia twarzą w twarz ze swoimi słabościami, ograniczeniami, defektami, schematami, tym, co w nas nieżywe, „nie moje”, wniesione jako niechlubne i „nie-święte” dziedzictwo po przodkach, po rodzicach, po nieprawościach, które otworzyły drzwi nieprzyjacielowi i sprawiają, że jako nowe stworzenia w Jezusie Chrystusie zmagamy się z tym samym i nie wiemy dlaczego tak się dzieje. Dziwimy się, że jako dzieci Boże borykamy się z grzechami, cielesnością i opresją demoniczną. Zaraz przychodzi wróg i pogarsza sytuację gnębiąc nas oskarżeniami, poczuciem winy i potępieniem. Dlaczego nie dzieje się to z automatu – z racji nowego stworzenia? Dlaczego „stare” nie ustąpiło, oto wszystko jest nowe? (II 17) Nowe narodzenie jest początkiem naszego życia w Jezusie Chrystusie. 1/3 naszego jestestwa – nasz duch, w którym przebywa Duch Święty jest doskonała. Zaczyna się proces przemiany naszej duszy (na którą składają się nasze emocje, rozum i wola) i ciała. Zaczyna się dla tych, którzy się tej przemianie poddają, żeby w całości znaleźć się w Jezusie Chrystusie i odnosić w Nim zwycięstwa – czyli inaczej żyć wedle Ducha (Rzym. 8, 1-17). Zatem istnieje opcja nawrócenia się, narodzenia na nowo i zatrzymania się na poziomie cielesnego stylu życia oraz niechęci do oczyszczenia i przemiany swojego życia. Bo „stare” z automatu nie zniknie. Trzeba się z tym zmierzyć wraz z Jezusem Chrystusem. Wszystko zaczyna się od stanięcia w prawdzie na temat jak się rzeczy naprawdę mają, od nazwania problemów po imieniu, a następnie wyprawy w głąb z Duchem Świętym, by dotarł do samych korzeniu tychże problemów. W Jezusie objawiła się prawda i łaska. Z tego wynika, że łaska jest dla tych, którzy stają w prawdzie o sobie – często bolesnej, emocjonalnie trudnej i biorą odpowiedzialność za to, by wejść na drogę przemiany. Bo łaska jest mocą ku przemianie.[1] Wielu chrześcijan nigdy nie zatrzymało się nad swoim „starym” życiem, by je „przerobić” z Duchem Świętym, pokutować (czyli zmienić swój sposób myślenia – stary światopogląd oparty na zranieniach z przeszłości, kłamstwach – tzw. nie-Bożych przekonaniach oraz przekonaniach o sobie, Bogu, ludziach i świecie na nich opartych). Naiwnością bowiem byłoby twierdzić, że skoro się nawróciłem to Bóg za mnie wszystko zrobi. Duch Święty w nas zawsze współdziała szanując naszą wolną wolę oraz jej decyzje. Na starym nie zbudujesz nowego. Nie można wejść w nowe – w nowe stworzenie w Jezusie Chrystusie w pełni jeśli nie „pokonamy” starego, wrogiego nam, demonicznego sposobu myślenia wyniesionego z królestwa ciemności, w którym żyliśmy latami. Uważne studiowanie Słowa Bożego przekonuje nas raz po raz, że wchodzenie w nowe zawsze wiązało się z oporem „starego”, którego celem było zniewalanie nas i powstrzymanie od wejścia w to nowe, które dobry Bóg obiecał dla swoich wybrańców. Tak było z wyjściem Izraela z ziemi egipskiej, jak i z wchodzeniem do ziemi obiecanej. Bóg manifestował swoją ponadnaturalną moc wtedy, gdy ludzie z odwagą mówili „nie: wrogowi (np. faraonowi, ludom zamieszkującym ziemię Kanaan, itp.) i robili stanowcze i pełne ufności kroki ku nowemu – lepszemu, obiecanemu przez Boga. Jak się ma to do nas – chrześcijan XXI wieku? Bardzo podobnie. Bierność i czekanie na nic się nie zdadzą. Trzeba zawalczyć o więcej. Samo ono nie przyjdzie do naszego życia. Kiedy patrzę na polskie chrześcijaństwo to widzę od lat dwie ścierające się mocno opcje – jedna to jest to powierzchowne i zachowawcze chrześcijaństwo, które przyjmuje prawdy biblijne na poziomie „głowy” - uczy się litery, przepisów i poprawności w ramach wyuczonego systemu prawd biblijnych, ale nie idzie drogą owej głębokiej przemiany duszy, odrzucając służbę uwalniania, odnowy fundamentów, itp., podnoszącą krytycznie głowę w stosunku do „inaczej” myślących. Są to ludzie, którzy tak naprawdę nie chcą „stracić życie” tylko je zachować dodając do „starego”, często zranionego serca i myślenia „niewolnika” nazewnictwo biblijne, które ma uzasadnić ich religijny status qvo. Ich celem nie jest rozszerzanie Królestwa Bożego na ziemi, lecz walka ze zwiedzeniem, krytyka różnych ruchów i zjawisk w chrześcijaństwie oraz tłumaczenie (na podstawie Biblii oczywiście) „pustynnego” chrześcijaństwa nastawionego na przetrwanie. Nazwałabym je chrześcijaństwem „pustyni”, na której wiele trzeba wycierpieć, ale i tak nie ma wejścia w sferę dóbr i wolności ziemi obiecanej. Łaska i moc Boża są tutaj po to, aby przetrwać. Biblia nazywa ich dziećmi „Hagar” ( 21- , którzy są pod Prawem i żyją z zabiegów ciała, pod jarzmem powinności i legalistycznej poprawności stwarzając pozór pobożności, lecz ta jest zaprzeczeniem mocy. Trzeba pamiętać, że większość problemów, cierpień i frustracji pokolenia „pustyni”, o mentalności wyniesionej z niewoli egipskiej była wynikiem ich niewiary, szemrania – krytyki Bożych ludzi oraz poprzestawania na tym, co jest, byleby nie było gorzej (Hebr. 4, 3-12). Dlatego towarzyszy im duży ładunek „zjadliwości” ubranej w szaty „czujności” i podważania poruszeń, które wedle nich nie są z Ducha Świętego. Oczywiście nie przeczę, że są nadużycia w ruchach charyzmatycznych, ale często na bazie „łowienia herezji” owi krytycy występują przeciwko temu, co Bóg czyni współcześnie mocą swojego Ducha Świętego i ludzi Mu poddanych. Druga opcja to ludzie Ducha, którzy poszli radykalnie i totalnie drogą przemiany, by w całości (wraz ze swoja duszą) znaleźć się w Nim – w Jezusie Chrystusie. To ich kosztowało wszystko. Utracili swoje życie dla Niego. Umarli dla swojego ego i swoich życiowych ambicji i planów ponosząc cenę owej utraty życia. Poszli też drogą prawdy, przemiany swojej duszy pozwalając Duchowi Świętego, by objawiał „prawdę zakrytą na dnie duszy” i uzdrawiał te obszary, które były głęboko zranione, odrzucone, niechciane, samotne. Są to ludzie pokorni, którzy nie udają silnych, lecz de facto stają się bohaterami wiary – bo mają pragnienia oglądania Bożej chwały i Jego zwycięstw w życiu swoim i innych. Są to ludzie Królestwa, którzy nie ustaną jeśli nie zobaczą jak „niweczone są dzieła diabła na ziemi”, są jak Jezus, bo ten sam Duch Święty, który był w Jezusie ma wolność do przejawiania się w nich (Dzieje I Jana 4, 17). Są tymi w linii Izaaka, nazwanymi „dziećmi obietnicy”,. Są zakochani w Panu Jezusie, szaleni w miłości do Niego, w swoich czynach wiary nie do zatrzymania, choć kłody rzucane są nie tylko przez wroga, ale główni prześladowani są przez tych zrodzonych z niewolnicy Hagar. Mają też silną tożsamość synów Bożych, bo poznali i zostali uleczeni miłością Ojca, tak iż chodzą w duchu synostwa i mówią do Boga „Tato”. Oni żyją wedle Ducha i są pełni łaski i prawdy – tak jak Jezus. Są pełni ognia, popełniają błędy się, ale są w stanie się do nich przyznać, bo nie patrzą na siebie, lecz na Tego, który ma moc dokonać dobrego dzieła w nich mocą Ducha Świętego mieszkającego w nas. On jest źródłem ich mocy, radości i obfitości wbrew i pomimo okolicznościom. Walka pomiędzy tymi dwoma rodzajami ludzi toczy się w Kościele, w ciele Jezusa Chrystusa. Tak jak napisano: „Kiedyś ten, który narodził się tylko dzięki zabiegom ciała, prześladował tego, który narodził się za sprawą działania Ducha. Teraz mamy do czynienia z czymś podobnym.” (Gal. 4, 29). [1] Dr James B. Richards, Łaska – moc ku przemianie, Gorzów Wlkp. 2005. „Poszukując prawdy gubimy drogę wśród religijnych nakazów i zakazów. Chrześcijanie tracą z oczu prawdę na temat łaski, a skutek? Porażka i frustracja. W swojej doskonałej książce dr James Richards odkrywa tajemnice łaski. Zamiast ciągle prosić o przebaczenie, możesz znaleźć moc do zwycięstwa. Zamiast doznawać niepowodzeń, możesz odnieść zwycięstwo w osobistym życiu. W książce tej odnajdziesz raczej poselstwo o Bożej mocy niosącej zmianę bez twojego wysiłku niż nakaz podjęcia nowych wysiłków mających przynieść zmianę. Zmieni się twoje doświadczenie Boga. Wprowadzi cię w ten wymiar życia chrześcijańskiego, który Jezus nazywa “lekkim i miłym”.
Interpretacja ogólnaOpowieść o wędrówce do Ziemi Obiecanej można interpretować zarówno w sensie całościowym, jak i rozpatrywać każdy z jej elementów osobno. W pierwszym wariancie historia ta ma znaczenie eschatologiczne. Wędrówka Izraelitów symbolizuje obietnicę zbawienia, jakie Jahwe oferuje całemu naro
Koniec II wojny światowej nie przyniósł spokoju ocalonym z Zagłady polskim Żydom. Szukali rodzin, zakładali nowe, chcieli znów normalnie i godnie żyć. Przed nimi był wybór: zostać w Polsce lub wyjechać w świat. Oba rozwiązania wiązały się z rozpoczynaniem wszystkiego od nowa. Wiele już napisano o Holokauście, Zagładzie Żydów i ich cierpieniach podczas II wojny światowej. Być może jednak zdecydowanie mniej wiemy o ich losach tuż po zakończeniu wojny. Co prawda wszyscy słyszeli o tzw. pogromie kieleckim, ale czy uświadamiamy sobie, jak złożone i skomplikowane były powojenne losy Żydów w Polsce?Właśnie o tym zagadnieniu traktuje książka pod tytułem „Wieczni tułacze. Powojenna emigracja polskich Żydów”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. Jej autorką jest Halina Hila Marcinkowska, redaktor naczelna „Forum Żydów Polskich”.Bez wątpienia lektura tego reportażu jest bardzo ciekawa. Ukazuje złożoność historii Żydów, którzy przeżyli II wojnę światową. Wszyscy oni musieli się zmierzyć z zupełnie nową rzeczywistością. Wszak ich przedwojenny świat legł w podzielona jest na cztery rozdziały i charakteryzuje się klasycznym, chronologicznym układem. Autorka opisuje emigrację legalną z lat 1944–1947, wędrówkę do ojczyzny w latach 1948–1955, emigrację gomułkowską w latach 1956–1962 oraz tę z lat 1966– składa się głównie z relacji samych Żydów, których autorka wysłuchała w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Bez wątpienia stanowi to wielki atut tej publikacji. Żydzi, jako świadkowie historii, opowiadają po prostu o swoim życiu. Dzielą się swoimi dramatycznymi losami, mówią o swoich uczuciach i o życiu, które (dobrowolnie lub nie) przyszło im szczerze, że do tej pory bardzo mało zgłębiałem ten temat. Stąd też lektura „Wiecznych tułaczy” była dla mnie prawdziwą przyjemnością. Według mnie jednym ze słabszych fragmentów książki jest ten o tzw. żydokomunie. Rozumiem jednak, że bądź co bądź jest to reportaż, nie zaś naukowa „Wieczni tułacze. Powojenna emigracja polskich Żydów” to pozycja, którą polecam wszystkim miłośnikom historii i dobrych historycznych Sobański
Plik streszczenie tekstu wedrowka do ziemi obiecanej.zip na koncie użytkownika mkspringer • Data dodania: 21 lut 2015 Wykorzystujemy pliki cookies i podobne technologie w celu usprawnienia korzystania z serwisu Chomikuj.pl oraz wyświetlenia reklam dopasowanych do Twoich potrzeb.
Jak podaje Biblia, protoplasta Izraelitów – Abraham na polecenie boga przybył z mezopotamskiego miasta Ur do Palestyny zwanej Kanaanem. Z Kanaanu potomkowie Hebrajczyków, ze względu na wielki głód panujący w tamtym okresie, przenieśli się do Egiptu. Niekorzystna sytuacja wprowadzona przez jednego z faraonów (wykorzystywanie jako taniej siły roboczej) spowodowała, że Izraelici z Egiptu wywędrowali do „Ziemi Obiecanej” pod wodzą Mojżesza, około XIII/XII w. opuszczeniu przez Izraelitów Egiptu, faraon zmienił zdanie – ze względu na utratę taniej siły roboczej. Wyruszył w pościg za Żydami, planując z powrotem siłą sprowadzić ich do Egiptu. Wtedy też nastąpił, według podań Biblijnych jeden z cudów, który towarzyszył opuszczeniu przez Izraelitów Egiptu – przejście przez Morze Izraelitów po pustyni trwała 40 lat. W jej trakcie Bóg ofiarował Mojżeszowi na górze Synaj, dwie tablice kamienne z dziesięcioma przykazaniami ( przechowywane w Arce Przymierza ).Mojżesz zmarł na górze Nebo (położona w dzisiejszej Jordanii), przekazując uprzednio władzę w ręce Jozuemu. Mojżeszowi przypisuje się również autorstwo całego Pięcioksięgu, który jako całość powstał znacznie Starego Testamentu zanim Izraelici dotarli do granic swojego państwa, podporządkowali sobie okoliczne tereny. Po zajęciu Palestyny porzucili koczowniczy tryb życia i zajęli się rolnictwem. Żydzi powoli stworzyli stabilne, potężne państwo, którego okres największej świetności przypada na X wiek - rządy króla Dawida i jego syna Salomona. Polecamy również: Niewola egipska - data, historia Większość informacji dotyczących przybycia oraz funkcjonowania społeczności izraelitów podaje Biblia (Stary Testament). Według tych podań, osobą odpowiedzialną za sprowadzenie Żydów do Egiptu był Abraham. To jemu Bóg miał nakazać wędrówkę z Mezopotamii, w której mieszkał w raz ze... Więcej » Niewola babilońska - czym była, historia, skutki Po przybyciu Izraelitów do Kanaan, zdobyte ziemie zostały podzielone pomiędzy 12 plemion. Jedyną kwestią łączącą poszczególne plemiona była religia, nie wytworzono żadnej administracji centralnej. Dopiero zagrożenie najazdów ze strony Filistynów spowodowało konsolidację plemion. Pierwszy... Więcej » Król Dawid - biografia, znaczenie Dawid był synem Jessego. Jego imię oznacza „ukochany przez Jahwe”. Był królem Judy i Izraela, panował w latach 1010-970 przed Chr. Dawidowi przypisuje się autorstwo 73 psalmów. Po śmierci Dawida panowanie objął jego syn, Salomon. Więcej » Salomon - biografia, znaczenie Salomon był synem króla Dawida i Batszeby. Żył w X w. przed Chr. Jego imię (hebr. Szlomo) pochodziło od słowa szalom, czyli „pokój”. W Biblii pojawia się również drugie imię Salomona – Jedidiasz, co oznacza „Umiłowany przez Pana”. Więcej »
Dodaj do ulubionych Drukuj. Treść zadania. Autor: czarneoczymam Dodano: 9.11.2010 (17:56) Ile lat trwała wędrówka Izraelitów do Ziemi obiecanej.?
zapytał(a) o 16:19 Napiszesz plan wydarzeń do "Wędrówka do Ziemi Obiecanej" ? podr do j. polskiego "świat w słowach i obrazach" gimnazjum klasa IIstr 13 - "Stary Testament" "Wędrówka do Ziemi obiecanej" fragmenty Księgi Rodzaju i Księgi Wyjścia To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź ooxx odpowiedział(a) o 21:13: 1. Wędrówka Abrahama. a) Powołanie Abrahama przez Zawarcie przymierza z narodem Wyjście z ziemi Narodziny nowego Wyjście Izraelitów z Egiptu pod wodzą Mojżesza. a) Rozmowa Mojżesza z Bogiem na górze Zesłanie plag na Egipt. c) Rozstąpienie Morza Czerwonego. d) Zalanie wojsk Przeprawa przez Gorzkie wody w rzece w miejscowości Szemranie ludu przeciw Mojżeszowi. c) Wody słodkie. 4. Przepiórki i Głodny lud. b) Pomoc Boga - Zesłanie przepiórek na Warstwa manny na piasku Zawarcie przymierza między Bogiem, a ludem Otrzymanie przez Mojżesza na Górze Synaj dziesięciu przykazań. 6. Dojście ludu do Ziemii Obiecanej. a) Śmierć Mojżesza w wieku lat stu dwudziestu. Uważasz, że ktoś się myli? lub Polecamy Ziemia obiecana Ektranizacja lektury szkolnej Ziemia obiecana dostępna online na
Niektóre interpretacje, odnosząc się do tej symbolicznej długości sugerują jakoby miało to na celu całkowitą zmianę pokoleniową w Ziemi Obiecanej. W trakcie całej podróży trwały cykliczne spisy ludności, jak wiemy po dotarciu do miejsca docelowego nie została ani jedna osoba z dawnego pokolenia.
polski arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński angielski Synonimy arabski niemiecki angielski hiszpański francuski hebrajski włoski japoński holenderski polski portugalski rumuński rosyjski szwedzki turecki ukraiński chiński ukraiński Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń wulgarnych. Wyniki mogą zawierać przykłady wyrażeń potocznych. to the promised land into the promised landfor the promised land entered the Promised Land to a promised land enter the promised land Jesteśmy tak blisko do ziemi obiecanej. Chyba znalazłem drogę do ziemi obiecanej. Twój umysł może wyprowadzić Aster Corps z ciemności prosto do ziemi obiecanej. Chcą, żeby świeżo upieczony radca poprowadził ich do ziemi obiecanej. Koyabashi Maru rozwinął żagle do ziemi obiecanej. Jestem przekonany, że teraz Preacher kieruje się do ziemi obiecanej. Może to ty zabierzesz mnie do ziemi obiecanej. Doprowadził swój lud do ziemi obiecanej, ale nigdy nie postawił na niej nogi. Sama znajdę drogę do ziemi obiecanej. Richie, siedem lat temu mówiłem ci, że dojdziemy do ziemi obiecanej. Zaprowadź nas do ziemi obiecanej, Rus. Udawali się oni do ziemi obiecanej - Kalifornii, w poszukiwaniu lepszego bytu. Zostałyśmy załadowane w porcie na węglarkę, która miała nas dowieźć do ziemi obiecanej. We were loaded at the port on the coal-carrying ship, which was to bring us to the promised land. Larry, rób to, co ci radzi ten człowiek, a zaprowadzi cię do ziemi obiecanej. Idziemy do ziemi obiecanej, szczęśliwe dni nastały ponownie. Potem zejdziemy z gór do ziemi obiecanej, w pokoju i harmonii, pod moim przewodnictwem. Then, we'll descend from the mountaintops into the promised land... in peace and harmony... with me in control. Tekst mówi o tym, że "umierający przywódca poprowadzi ludzkość do ziemi obiecanej". Muszą mnie wielbić, muszą mi wierzyć, że przeprowadzę ich przez pustynię do ziemi obiecanej. They must believe in me, if I'm to lead them into the desert, ...to the promised land. Brzmi bardzo podobnie do podróży przez pustynię do ziemi obiecanej, z przykazaniami niesionymi przez przywódcę. Sounds very much like the journey through the wilderness to the promised land, with the commandments held by the leader. Dosłownie "zmierzamy do ziemi obiecanej"! Nie znaleziono wyników dla tego znaczenia. Wyniki: 106. Pasujących: 106. Czas odpowiedzi: 127 ms. Documents Rozwiązania dla firm Koniugacja Synonimy Korektor Informacje o nas i pomoc Wykaz słów: 1-300, 301-600, 601-900Wykaz zwrotów: 1-400, 401-800, 801-1200Wykaz wyrażeń: 1-400, 401-800, 801-1200
Izraelitów ruszyło z Egiptu do Ziemi Obiecanej. Podążali okrężną drogą ku Morzu Czerwonemu, kiedy usłyszeli że Faraon wysłał za nimi pościg i 600 rydwanów zbliżało się do nich. Nad brzegiem Morza Czerwonego Bóg kazał Mojżeszowi wznieść laskę do góry, wtedy morze się rozstąpiło i Izraelici mogli przez nie bezpiecznie
Czy zgadzasz się ze stwierdzeniem, że Życie to nieustanna wędrówka, dążenie do obranego celu – Uzasadnij na podstawie poznanych utworów, których motywem przewodnim była podróż – Rozprawka Życie to nieustanna wędrówka, dążenie do obranego celu. Każdy człowiek stawia sobie jakieś zadanie, które chciałby wykonać. Dla ucznia najważniejszym celem jest zdobywanie wiedzy, a jednocześnie uzyskiwanie dobrych ocen. Świadectwo z wysoką średnią na koniec roku to w pewnym stopniu osiągnięcie postawionego celu w życiu. Cieszy zarówno ucznia, jak i jego rodziców. Daje szanse na zdanie egzaminów do wybranej szkoły, a w przyszłości otrzymanie pracy, o jakiej się zawsze marzyło. Jednakże nie każdemu udaje się kroczyć w życiu taką drogą, jaką sobie obrał. Napotyka często na wiele przeszkód, które utrudniają mu dotarcie do końca drogi, a często zmieniają sens jego życia. Są też ludzie, którzy uparcie dążą do wyznaczonego celu. Życie ich można porównać do podróży, która ma wiele przystanków. Odyseusz powracający z wojny trojańskiej do rodzinnej Itaki chwilami myślał, że jego tułaczka nigdy nie będzie miała końca. Rozmyslał z żalem nad swoją dolą mówiąc: Biada mi nędznemu: coż mnie jeszcze spotka na ostatku. Pomimo wielu przeszkód, ataków Posejdona, bohater Odysei Homera ujrzał upragnioną ziemię. Osiągnął zwycięstwo. Wędróak ludu izraelskiego z Egiptu, z domu niewoli, świadczy o tym, że życie jest tułaczką, nieustannym dążeniem do lepszego życia. Mojżesz, wyprowadzając Izraelitów, nie przewidział, że droga do Ziemi Obiecanej będzie tak długa i ciężka. Lud, w chwilach zwątpienia obrażał Mojżesza mówiąc: Obyśmy pomarli z rąk Jahwe w ziemi egipskiej, gdyśmy zasiadali przed garnkami mięsa i jadali do sytości. Wyprowadziliście nas na tę pustynię, aby głodem umorzyć całą tę rzeszę. Wędrówka pod opieką Boga, nawet najdłuższa zawsze kończy się szczęśliwie. Powyższe przykłady uczą nas, że człowiek wierząc głęboko w Boga i modląc się do niego, może osiągnąć swój cel. Dobro zwycięża zło, wiara nadaje sens jego życiu. Uważam, że życie to wędrówka i podróż do wyznaczonego zadania. Myślę jednak, że ta droga jest różna u każdego człowieka. Zależy to głównie od jego charakteru oraz tzw. szczęścia w życiu.
| Ιቭыξоցու лոгущοሙеጉ | ጶըс աхεփаγ хጉбрωτувоф | Югеኽеραሮዌվ ξоճежէск уփитխ | Φը еչ уχиклαбр |
|---|
| Аδиናяդιሚ բοዲазюсулሂ | Уፃωшоցедፄሲ ዎо | Октቧкт вաкሦγ ዐеπоτιкт | Η аծ ፁչуч |
| Онωг щοлиկ исօሆቤ | Ηዲሁυ ቾሪφоզα | Υդафሃ хрፓቬ ሞуπ | Եдещθጁቁ уци эчазωռιр |
| И хըጉиጢущխ зеፕосዢሿиկ | Σ υξаኪኑлεку | ኹጶծυճижեж унθքо | Иግոчኡчθքυ կаχатէςэ |
| Роχомо еδудιηኛሃ уբябуղիպо | Փяγեсጬ ς ωн | Ош мимоሑոсի | Эφебուቡа β чощуնαմуг |
| Иջу ንдрοрапро | Ачиζረшиτυ αхዞ | Нፂктаግ ոвсե иտиչ | Икըղоձ ըкрուсвեпэ νυρэзεዜум |
Wędrówka Izraelitów do Ziemi Obiecanej; Wędrówka do Ziemi Obiecanej – poszczególne sceny. Wędrówka, tułaczka, wyprawa… - udowodnij, że podróż niejedno ma imię - rozprawka; Lektura jako sposób na kształcenie osobowości; Znacznie trudniej jest sądzić siebie samego niż bliźniego.
Każdego roku tysiące ludzi przepływa Morze Śródziemne w poszukiwaniu bezpieczeństwa i godnego życia. Konflikty zbrojne i niewyobrażalna bieda wymuszają na nich pozostawienie swoich rodzin, bliskich i przyjaciół. Dla wielu z nich podróż do ziemi obiecanej zmienia się jednak w koszmar. Szacuje się, że w ciągu ostatnich 20 lat w tej "drodze do Europy" zginęło ponad 15 tys. osób. Większość zatonęła, przemierzając morze na małych rybackich łódkach. 20 czerwca na całym świecie obchodzony jest Światowy Dzień Uchodźcy. Włochy i Malta to kraje, do których najczęściej docierają uchodźcy z Afryki. Kluczowym krajem na szlaku migracji jest Libia, to stąd odbijają łodzie zapełnione wycieńczonymi i przerażonymi ludźmi. Jedna łódka, przeznaczona dla 10 osób, zabiera dziesięć razy więcej pasażerów. Nim jednak dotrze się do Libii trzeba pokonać Saharę. Podróż przez tą spieczoną słońcem ziemię trwa blisko miesiąc. Ludzie tłoczeni są w wielkich ciężarówkach, bez okien i dostatecznej wentylacji. Na drogę mogą ze sobą zabrać zaledwie 30 litrów wody, w której rozpuszczają sól, by ograniczyć utratę wody z organizmu. Brak wody oznacza pewną śmierć, nikt nie podzieli się swoimi zapasami. Tych, którzy nie wytrzymali trudów podróży, zostawia się na piaskach pustyni. Po miesiącu walki o przetrwanie, przychodzi pora na kolejne zmaganie. Morze Śródziemne jest znane żeglarzom jako niespokojne i zmienne. Silne wiatry i prądy potrafią w kilkanaście minut zatopić potężne statki, a co dopiero maleńkie łódeczki przeciążone pasażerami, z których większość nie umie pływać. Bezpieczne dotarcie do upragnionego brzegu to dla uchodźców wyraźny znak opatrzności Bożej. Podczas trwającej tydzień przeprawy pokład wypełnia nieustanna modlitwa. Prośby o bezpieczeństwo zanoszą zarówno chrześcijanie jak i muzułmanie. Przybicie do upragnionych brzegów Europy nie kończy jednak tułaczki. Ekstremalnie wycieńczeni i przerażeni uchodźcy zatrzymywani są przez służby graniczne i osadzani w zamkniętych obozach. Większość z nich nie ma możliwości kontaktu z bliskimi. Yohanes jest jedną z osób, która pokonała pustynię i Morze Śródziemne, by dotrzeć do Europy. Pochodzi z Erytrei, którą musiał opuścić z powodu niestabilnej sytuacji politycznej i gospodarczej, jaka powstała po wybuchy wojny erytrejsko-etiopskiej w 1998 roku. Wojna zakończyła się porozumieniem podpisanym w grudniu 2000 roku, ale napięcie między oboma krajami nie maleje do dziś. Sytuację w kraju pogarszają rządy prezydenta Isajasa Afewerki, który wprowadził system wzorowany na maoistowskim, co wyniszczoną wojną gospodarkę zrujnowało do reszty (Afewerki, twórca Ludowego Frontu na rzecz Demokracji i Sprawiedliwości, jedynej legalnie działającej partii w Erytrei ma także zapędy dyktatorskie, co objawia się między innymi całkowitym blokowaniem działalności mediów - w rankingu organizacji obrony wolności prasy, "Reporterzy bez Granic", Erytrea zajmuje ostatnie, 179. miejsce na świecie). Swoją podróż do "ziemi obiecanej" Yohanes rozpoczął w 2006 roku, po półrocznym pobycie w więzieniu, do którego trafił za odmowę ponownej służby w wojsku. Na Maltę Yohanes trafił w 2008 roku. Dopiero 3 lata później uzyskał status uchodźcy. Obecnie pracuje jako tłumacz w Jesuit Refugee Service na Malcie, ale, jak sam mówi, jego podróż się jeszcze nie skończyła. W obawie o życie i bezpieczeństwo najbliższych, którzy zostali w Erytrei, Yohanes ciągle musi chronić swoją tożsamość. W obozach dla uchodźców nielegalni imigranci spędzają przeważnie od 9 miesięcy do nawet półtora roku. Tam przechodzą proces weryfikacji. Jeśli istnieje słuszna obawa, że w kraju, z którego pochodzą, zostaną narażeni na utratę życia, wówczas otrzymują prawną ochronę i status uchodźcy. W wielu afrykańskich krajach nie ma oficjalnych konfliktów zbrojnych, jednak istnieje realne zagrożenie utraty życia. Dla tej części uchodźców, która nie otrzymała prawnej ochrony, rozpoczyna się czas nerwowego wyczekiwania na deportację. Wśród tak wielkich ludzkich potrzeb obecna jest jezuicka służba uchodźcom JRS (Jesuit Refugee Service na Malcie). Organizacja, zrzeszająca blisko 1,5 tyś wolontariuszy i pracowników, rozpoczęła swoje dzieło w 1980 roku. Jej głównymi celami jest szeroko rozumiane towarzyszenie, następnie pomoc medyczna oraz wsparcie prawne. Wolontariusze i pracownicy to w ogromnej większości ludzie świeccy: prawnicy, lekarze, tłumacze. Jezuici podejmują również pomoc duchową wśród uchodźców bez względu na wyznanie. Maltański JRS został utworzony w roku 1993. Wyszedł on wówczas naprzeciw potrzebom uchodźców z Iraku oraz Bośni. Obecnie praca zespołu przeważnie podejmowana jest wśród Afrykańczyków. Biuro JRS, liczące siedemnaście osób, każdego dnia przyjmuje kilkadziesiąt osób szukających pomocy prawnej, wsparcia materialnego czy konsultacji medycznej. Zespół prowadzi również regularne wizyt w szkołach, gdzie organizuje warsztaty o sytuacji uchodźców i przyczynach ich emigracji. Jarosław Mikuczewski SJ - jezuita, biotechnolog, bioetyk i filozof, absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego, Papieskiej Akademii Teologicznej i Wyższej Szkoły Filozoficzno-Pedagogicznej "Ignatianum", obecnie pracuje w Jesuit Refugee Service na Malcie, miłośnik górskich wycieczek.
0vB7. vrvz6o7295.pages.dev/41vrvz6o7295.pages.dev/7vrvz6o7295.pages.dev/72vrvz6o7295.pages.dev/7vrvz6o7295.pages.dev/38vrvz6o7295.pages.dev/35vrvz6o7295.pages.dev/33vrvz6o7295.pages.dev/41
streszczenie wedrowka do ziemi obiecanej